Harvey Bonin, producent ze studia EA PACIFIC złożył wizytę serwisowi GAMESTAR, aby zademonstrować najnowszą wersję C&C: GENERALS. Gra znów przedstawia świat w niedalekiej przyszłości, nękany chorobą zorganizowanego terroryzmu. Co ciekawe, tym razem twórcami gry nie są programiści ze studia
Westwood, ale wewnętrzne studio
Electronic Arts, z siedzibą w San Francisco. Nie znaczy to, że twórcom brakuje ambicji -
Generals to pierwsza w historii strategicznych
C&C gra w pełni trójwymiarowa – zarówno jednostki, jak i sceneria są w pełni interaktywne i – co najważniejsze – podlegają efektownej destrukcji. W czasie bardziej spektakularnych eksplozji trójwymiarowa kamera będzie w zwolnionym tempie obracać się wokół niszczonego budynku, abyśmy mogli z satysfakcją oglądać dzieło zniszczenia albo zalewać się łzami, gdy nasza najważniejsza budowla zostaje rozniesiona w pył.
Planowane są tym razem trzy wielkie kampanie – Armia Globalnego Wyzwolenia (GLA) kontra Chiny kontra Stany Zjednoczone. O co chodzi? Oto sprytni terroryści z GLA dokonali w Chinach zamachu w taki sposób, aby wyglądało to na prowokację USA. Wkrótce wybuchł światowy konflikt, a sami terroryści z przyjemnością dołączyli się do walki. Każda ze stron posiada własne wady i zalety – Chińczycy polegają na przewadze liczebnej, GLA na działaniu w ukryciu, a Amerykanie – oczywiście na przewadze technologicznej. Kto wyjdzie zwycięsko z tego starcia? Zależy tylko od nas.
Wrażenia z prezentacji
Bonina znajdziemy na łamach serwisu
GAMESTAR.
05.08.2002