Wciąż czekamy na ‘symulacyjne niebo’ Demisa Hassabisa i spółki ze studia ELIXIR, czyli grę REPUBLIC: THE REVOLUTION, a tymczasem gry jak nie było – tak nie ma. Jak to możliwe, żeby ten – zgadza się, bardzo ambitny projekt – zajmował producentom tyle czasu? Jakieś kłopoty? Coś idzie nie tak? Może słynny engine graficzny
Totality który pozwala ponoć oglądać pojedyncze kwiaty na skwerze jednak nie był wcale taki przełomowy? Wszystkie te interesujące kwestie stara się wyjaśnić projektant studia ELIXIR – Ben Gonshaw, który udzielił
WYWIADU serwisowi
FERRAGO. Prócz wyjaśniania powodów ciągłych opóźnień, Ben opowiada także o fabule gry, głównym bohaterze, samym enginie i wielu innych interesujących sprawach. Zapraszamy do lektury.
04.07.2002